Dobry pomysł.

Na razie pierwszą osobą, która również chce dołączyć jest Daga. Co myslicie?

Sobota. ok, raczej 21-22.

A ja ci patelnia, nubie jeden , na złość będę robił i zacznę grać...... Tylko passy załapię.... może to potrwać.... skleroza nie boli, sratata

Mogę sam to streścić w jednym zdaniu Tom. Będzie to szło mniej więcej tak:
No co za ******** ten ******** tak ******** że normalnie ********* i mu ******** w ******** a ********** to już ********** no ja Cię, co za ********** te skrzynie *********, to jakaś schizma już ******** normalnie. A ********* i ********* tak******** nie mogę sie ******* połączyć****************. ************ to multi***********
Tak w skrócie:D

Moim zdaniem ten pomysł z tygodniowym sprawdzeniem to małe przegięcie. A czemu? już mówię. Ci, którzy mieli przyjemnosć wcześniej ze mną grać, doskonale wiedzą o moim problemie, którego nie da się rozwiązać żadnym znanym ludzkości sposobem. (Proszę mi nie wyjeżdżać z forami, bo wszystko już robiłem) Więc w jaki sposób Nasz hipotetyczny "Ashe" (tak go nazwijmy, żadnych związków, po prostu pomysłów nie mam już) ma udowodnić swoją wartość, jeżeli nie ma możliwości wejścia do danej lokacji z żadną z określonych osób? Rozumiem,ze byc może była tu poruszona "gra w mieście", ale nie zapominajmy, że miasta to miejsca spotkań i pogaduszek, nie arena rozgrywki. Wiem, czepiam się, ale występuję z tym pytaniem w imieniu wszystkich osób, które autorzy kolejny raz zawiedli i nic z tą ..... niedobrą wersją połączeń (widzisz Tom - nie powiedziałem nic złego:P).

Jednakże kandydata sprawdzić trzeba...